10 lutego 2014

Rozdział IX Bolesna Prawda

Na biegun dolecieliśmy koło godziny pierwszej w nocy. Zgodnie postanowiliśmy, że omówimy wszystko nad ranem. Yeti odprowadziły nas do pokoi gościnnych. Każde z nas dostało osobny. Przyjemnie było zmrużyć oko choć na parę godzin. Jednak jak dla mnie to i tak ten sen był zdecydowanie za krótki. O ósmej rano zostałam brutalnie obudzona przez moją przyjaciółkę, Agey. Czasami się zastanawiam czy ona w ogóle sypia... ~*~ Usiedliśmy wszyscy przed kominkiem w tzw. „centrum dowodzenia” i nie mam tu na myśli tego małego pokoiku, w którym ...