27 stycznia 2014

Rozdział VIII Szukając odpowiedzi

Jack mknął ku ziemi z niewyobrażalną prędkością. Koszmary wciąż skutecznie uniemożliwiały nam jakikolwiek ruch. Żadne z nas nie było w stanie uratować bruneta. Jeszcze chwila, ułamek sekundy, a Jack zginie. Tym razem już na zawsze. Że też ten idiota musiał wyrzec się mocy! Rozumiałam jego powody aż nadto. Mimo to nie mogłam uwierzyć, że zdecydował się to zrobić. Kto by pomyślał. Gdybym nie towarzyszyła mu wtedy, gdybym nie poleciała za nim to chłopak zginąłby wcześniej. Wtedy mogłam go uratować. Teraz jest już chyba za późno... Nagle...

11 stycznia 2014

Rozdział VII Atak

- Koszmary!- krzyknęłam by ostrzec przyjaciół. Mroczne bestie, przypominające konie mknęły ku nam z niewyobrażalną prędkością. Było ich tyle iż zakrywały niemal całe niebo. Nie wiedziałam czy damy im radę. Były coraz bliżej. Ryknęłam ostrzegawczo po czym zionęłam ogniem, niszcząc zaledwie trzy stwory. Rozsypały się one w drobny pył i całkowicie zniknęły z pola widzenia. - Mrok!- warknęłam poirytowana. - Pokaż się padalcu!- dodała Agey lecz czarny pan raczej nie miał zamiaru się ukazać. Czyżby wolał by jego koszmary zajęły się wszystkim?...