30 marca 2014

Rozdział XI Pierwsze spotkanie

Gnałam jak szalona. Nie wiedziałam ile zostało mi czasu zanim wszyscy zorientują się, że zniknęłam. Moc jaką przeznaczyłam na podróż, zdążyłam już wyczerpać. Do Burgess zostało mi jakieś dziesięć kilometrów. Przy moim tempie dotrę tam w mgnieniu oka. Jednak lot utrudniała mi pogoda. Jeszcze chwilę temu było w miarę ciepło i pogodnie. Teraz wszystko diametralnie się zmieniło. Po pierwsze ściemniło się. Niebo pokryło się grubą warstwą chmur. Potem zaczął padać śnieg. Najpierw delikatne, niewielkie płatki, a później widok przesłoniła mi ściana...

10 marca 2014

Rozdział X Decyzja

Postanowiłam już. Pomogę strażnikom pomimo tego jak bardzo ich nie znoszę. Zachowanie równowagi. To moje zadanie. Nie ma już odwrotu. Mogę już tylko iść na przód... ~*~ Każdy yeti skrupulatnie wykonywał powierzone mu zadanie, a wszystko po to by sanie były gotowe na czas. Oprócz tego należało przygotować karibu, a to wiązało się głównie z nałożeniem na zwierzęta specjalnej uprzęży. Zwykłemu człowiekowi mogło by się zdawać, że nie ma w niej nic nadzwyczajnego, a jednak jest. Dzwonki. Dźwięk, który wydają sprawia, iż żaden nieupoważniony...