Postanowiłam już. Pomogę strażnikom pomimo tego
jak bardzo ich nie znoszę. Zachowanie równowagi. To moje zadanie. Nie ma już
odwrotu. Mogę już tylko iść na przód...
~*~
Każdy yeti skrupulatnie wykonywał powierzone mu
zadanie, a wszystko po to by sanie były gotowe na czas. Oprócz tego należało
przygotować karibu, a to wiązało się głównie z nałożeniem na zwierzęta
specjalnej uprzęży. Zwykłemu człowiekowi mogło by się zdawać, że nie ma w niej
nic nadzwyczajnego, a jednak jest. Dzwonki. Dźwięk, który wydają sprawia, iż
żaden nieupoważniony człowiek nie zdoła dostrzec ani sań, ani reniferów. Innymi
słowy dzwonki tworzą barierę, która maskuje magiczne stworzenia. Dodatkowo nikt
oprócz Norda nie posiada takiego przywileju. Zazwyczaj wszelkie magiczne istoty
chroni bariera zwana mgłą, która jest wystarczającym zabezpieczeniem. Rzadko
się zdarza, aby normalny człowiek dostrzegł coś przez nią. Jednakże są wyjątki,
ale to trudne do wytłumaczenia i sama w pełni tego nie rozumiem.
Nagle usłyszałam głośny huk. Drzwi oddzielające
stajnie od tzw. pasa startowego zostały otworzone. Dopiero teraz w pełni mogłam
ujrzeć te wspaniałe stworzenia. Nigdy bym nie przypuszczała, że są one tak
duże. W kłębie mają ok. 170 cm. Z tego co się orientuję nie jest to normalne. Ogólnie rzecz biorąc, według ludzkich legend przewodnikiem
zaprzęgu był renifer imieniem Rudolph, mający czerwony nos. Jednak z tym nosem
to zwykła bajka dla małych dzieci. Choć Rudolph rzeczywiście istnieje to nie
czerwony nos, a ponad przeciętne zmysły pozwalały mu na dobry lot nawet w
najgorszych warunkach. Oprócz tego istniał jeszcze jeden mit dotyczący
zaprzęgu. Według ludzi te zwierzęta potrafiły mówić. Oczywiście to prawda, ale
tylko w Wigilię. Tylko Nord potrafił zrozumieć te stworzenia praktycznie
zawsze. Tego zaszczytu dostępują także tzw. Wybrańcy. Jednak do tej pory
zdarzyło się to tylko raz i w dodatku bardzo dawno temu.
Nagle renifery ruszyły, ciągnąc za sobą sanie w
kierunku miejsca startu. Tego dnia stworzenia były aż nadto nadpobudliwe. Jeden
wzajemnie kopał drugiego. Trudno było mi stwierdzić czy to z nienawiści czy
może zniecierpliwienia. Lecz jedno było pewne. Nastroje były dość kiepskie.
- Zwariowaliście! Ja mam do tego czegoś wejść? -
jęczał Zając.
- Nie marudź! - mruknął Nord. Natomiast Jack
najwyraźniej otrzeźwiał, ale nie byłam do końca pewna czy zdaje sobie sprawę z
tego co go czeka. Z typowym dla siebie entuzjazmem wskoczył do sań.
- Gdyby moja siostra mogłaby tu być. - westchnął
smutno lecz wciąż się uśmiechał. Tak... Gdyby tylko znał prawdę o Emmie... W
sumie to znał, ale utracił swe wspomnienia na skutek tego dziwnego rozwoju
wypadków. Wciąż denerwuje mnie powód, dla którego podjął decyzję o zrzeknięciu
się mocy. Ten idiota, Jamie. Powinnam była z nim porozmawiać. Jednak jest
problem. Moja natura. W końcu jestem zmiennokształtnym duchem. Istotą
niewidoczną dla zwykłych ludzi. To nie będzie łatwe. Istnieje tylko cień
szansy, że ilość czasu jaki Bennet spędza z Jackiemi otworzyło Jamiemu
możliwość oglądania przez mgłę magicznych istot. Jeśli okazałoby się to prawdą,
mogłabym dowiedzieć się czegoś więcej o przyczynach wypadku. Może on widział
coś co ja przeoczyłam? Muszę zostawić Agey i Sorrowa ze strażnikami. Tym razem
nie mogę zabrać ich ze sobą.
- Wszyscy do sań!- zarządził Nord, jednocześnie
wyrywając mnie z zamyślenia. Wszyscy prócz mnie i Sorrowa posłusznie wykonali
polecenie strażnika. Wtedy dostrzegłam sposób na odłączenie się od grupy.
- Sanie są za małe by pomieścić smoka. -
zauważyłam - Razem z Sorrowem znajdę inne wyjście, a wy już ruszajcie.
- Zgoda, ale pośpieszcie. Mamy mało czasu. -
odrzekł Nord po czym wziął w ręce wodze.
- Spotkamy się na zewnątrz. - rzuciłam, za nim
dałam sygnał dla smoka. Oboje ruszyliśmy biegiem wzdłuż jednego z korytarzy. Jako
jedyny z trzech odchodzących od stajni, prowadził w kierunku wyjścia. Choć
byłam tu zaledwie kilkanaście godzin to zdążyłam całkiem dobrze poznać to
miejsce. Gdy byliśmy w połowie drogi, wstrzymałam bestię i sama jednocześnie
się zatrzymałam. Sorrow spojrzał na mnie zaciekawiony, a ja rozejrzałam się
dookoła.
- Musisz mi coś obiecać. - szepnęłam - Wiem, że
go nie znosisz, ale proszę, nie pozwól mu zginąć. To ważne.
Smok kiwnął łbem na znak, iż rozumie. Nie
wiedziałam czy tym razem dotrzyma danego słowa. Przecież nienawidzi Jacka.
- Ruszajmy, pewnie już na nas czekają. - dodałam
i razem z gadem pobiegłam dalej wzdłuż korytarza. W końcu dotarliśmy do wyjścia. Szarpnęłam za
mosiężną klamkę drzwi ze starego drewna. Nie stawiały oporu. Bez wahania
wybiegłam na zewnątrz. Pogoda była wprost cudowna. Śnieżyce chwilowo ustąpiły,
a temperatura wzrosła co było raczej dziwne, gdyż znajdowaliśmy się na biegunie
północnym. Tu nie powinno być ciepło. Dobiegłam do krawędzi i jak gdyby nigdy nic
skoczyłam wprost w przepaść. Chwilę spadałam by pozwolić memu ciału na krótki
lecz wystarczający wypoczynek po biegu. Skupiłam się na postaci jaką chciałam
przybrać, a na około mnie pojawiła się zielona mgła. To właśnie ona
towarzyszyła każdej przemianie zmiennokształtnego, a jej kolor był uzależniony od
koloru oczu. Poczułam przyjemne mrowienie, a moje ciało przemieniło się w
potężne, gadzie cielsko o czarnych, połyskujących w blasku słońca łuskach.
Rozłożyłam skrzydła i mocno nimi zamachnęłam. Jeśli nigdy nie mogliście latać
na własnych skrzydłach to żałujcie. To najwspanialsze uczucie na świecie!
- Dalej! - popędził mnie Sorrow, wskazując na
sanie Norda. Szybko zrównałam się z przyjacielem i razem dolecieliśmy do
reszty. Agey siedziałam naburmuszona przed Jackiem. Zając wyglądał jakby zaraz
miał puścić pawia. Sam właściciel sań śmiał się wniebogłosy, a nadopiekuńcza Zębuszka załamywała ręce. Jack nie potrafił chyba uwierzyć, że to wszystko dzieje się
naprawdę. W sumie trudno mu się dziwić. Piasek również był w dobrym humorze.
Najwyraźniej lubił przejażdżki saniami.
- Widzę, że wszyscy już są! - zawoła
entuzjastycznie Nord - Teraz możemy już skrócić sobie drogę moją ulubioną
metodą. - rzekł z nieznikającym uśmiechem. W jedną rękę złapał wodze, a drugą
zaś wyjął kryształowa kulę z kieszeni płaszcza. Podniósł ją na wysokość ust i
coś wyszeptał. Szum dzikiego powietrza nie pozwolił mi wychwycić słów. Lecz
sądząc po tym do czego służyły te kule, mogłam śmiało stwierdzić, że
wypowiedział dokładną lokalizację miejsca, w jakim mamy się znaleźć.
Nadeszła pora na wcielenie mego planu w życie. Zwolniłam
nieznacznie tak, aby Sorrow był tuż za saniami. Widziałam jak Nord wyrzucił
kulę tuż przed zaprzęg. Magiczny przedmiot utworzył przejście, które mieniło
się wszystkimi istniejącymi kolorami. Skrót między dwoma lokalizacjami został
otworzony. Strażnik popędził renifery i wszyscy wlecieli do środka, a tunel się
zamknął. Zostałam tylko ja. Etap pierwszy zakończony. Pora na wcielenie
etapu drugiego. Zamachnęłam mocno skrzydłami i ruszyłam w kierunku południowo - zachodnim. Moim celem było miasto Burgess. Dzięki wypoczynkowi byłam pewna, że
bez problemu dostanę się na miejsce. W końcu miałam spory zapas mocy.
~*~
Stworzenia, o których do tej pory słyszałem
jedynie w bajkach i legendach okazały się być prawdziwe! To niewiarygodne, ale
i trochę straszne... Skoro garstka tych istot jest realna to co jeszcze skrywa
ten świat?
Gdy pędziliśmy przez ten dziwny tunel, gdzieniegdzie
na jego ściankach pojawiały się obrazy różnych miejsc. Pojawiały się i znikały.
Jedne pozostawały przez dłuższy czas, a inne wręcz przeciwnie. To co
przedstawiały było bardzo zróżnicowane. Ludzie, którzy pojawiali się na nich
potrafili się diametralnie różnić między sobą. Pokręciłem głową nie wiedząc co
mam o tym wszystkim myśleć. Przysunąłem się na koniec sań. Za nim wlecieliśmy
do tunelu, widziałem dwa smoki. Jeden o czerwonych łuskach, a drugi o czarnych.
Chciałem przyjrzeć się im z bliska. W szczególności temu drugiemu, gdyż Sorrowa
zdążyłem już aż za dobrze poznać. Oprócz tego zastanawiało mnie gdzie podziała
się Ann. Ostatni raz widziałem ją jak biegła gdzieś z tym bezczelnym
jaszczurem. Jednak po wydarzeniach z ostatnich paru dni, mogę śmiało
stwierdzić, iż to ona była tym drugim smokiem. Pytanie tylko jak ona tego
dokonała? Przecież ludzie nie mogą od tak zmieniać swojej postaci. Czyżby więc
on nie była normalna...? Jest tak wiele pytań, na które nie znam odpowiedzi.
Mam nadzieję, że już nie długo je poznam. Uśmiechnąłem się lekko. Przecież
nadzieja umiera ostatnia.
Wychyliłem się by w końcu przyjrzeć się obu
bestią. Ku mojemu zaskoczeniu, zobaczyłem jedynie Sorrowa.
- Gdzie ona się podział? - szepnąłem cicho i
usiadłem normalnie. Coś mi tu nie gra. Spojrzałem na czarnowłosą dziewczynę,
będącą przyjaciółką Ann. Agey nerwowo się rozglądała.
Nagle coś usłyszałem. Wrota tunelu stanęły przed
nami otworem. Nord pogonił renifery i wreszcie wylecieliśmy z tego pokręconego
przejścia. Pod nami rozciągała się dolina. Słońce przyjemnie grzało. Aura była
wprost idealna. Lecz, gdy spojrzałem na to co dzieje się przed saniami,
zdębiałem.
Wszystko co do tej pory myślałem o świecie,
straciło w tym momencie sens.
-----------------
Od Autorki: Wybaczcie mi moje spóźnialstwo! Nie
sądziłam, że będzie aż tak źle, że nie będę mieć w ogóle czasu ;w; Jednak teraz
powracam z nowym rozdziałem. Początkowo nie miał kończyć się w tym momencie,
ale na to nic nie poradzę :P Po za tym byłby za długi i musielibyście czekać
jeszcze dłużej. Tego nie chciałam. Więc co sądzicie o jubileuszowej dziesiątce?
Domyślam się co powiecie. Nuda, nic się nie dzieje. Zaledwie garstka objaśnień
i zapowiedź tego co dalej może się wydarzyć... Mam nadzieję, że pomimo swoich
wad, rozdział przypadnie wam do gustu. W najbliższym czasie planuję także
zmienić szablon bloga. Nie zdecydowałam się jeszcze na żaden konkretny. Nie
wiem też czy czasem nie zrobić jakiegoś zamówienia u jakiejś szabloniarki... Bo
o ile sama potrafiłabym zrobić grafikę, to z kodami CSS wciąż kuleję :P
Dobrze, skoro to już mam za sobą to teraz
przyszła pora na zapowiedź jedenastki. Otóż opublikuję ją gdy tylko dostanę
pięć komentarzy od różnych autorów(ja się nie liczę). Jeśli w ciągu 2 tygodni
nie pojawi się wymagana ilość, ustalę przybliżoną datę. Tak, jestem
niecierpliwa :P
Oprócz tego pozwolę sobie przypomnieć o
konkursie organizowanym na stronie www.posegregowane.blogspot.com
Wystarczy tylko, że oddacie głos na Zakazane
Wspomnienia w sondzie znajdującej się w bocznej kolumnie. To tylko parę sekund,
a ile tym możesz dla mnie zrobić! Proszę, nie zapomnijcie o tym :) Można
głosować do 16 marca.
A teraz już ostatnia sprawa, jaką na dziś
przygotowałam. Pod poprzednim postem zostałam nominowana do nagrody Liebster
Blog Award. Dokładnie nominację zawdzięczam Paulina
Ławniczek. Przyznam, że byłam tym nieco
zaskoczona. Nigdy jeszcze czegoś takiego nie otrzymałam, więc chyba mnie
rozumiecie. W każdym bądź razie, przejdę do rzeczy.
Co to jest Liebster Blog Award?
"Nominacja do Liebster Blog Award jest
otrzymywana od innego bloggera w ramach uznania za 'dobrze wykonaną robotę'.
Jest przyznawana też blogom o mniejszej liczbie
obserwatorów, więc daje możliwości do ich rozpowszechnienia. Po odebraniu
nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię
nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz je o tym) oraz
zadajesz, im 11 pytań. Nie wolno nominować blog, który Cię nominował"
Pytania i moje odpowiedzi:
1. Co było twoją inspiracją do stworzenia bloga?
Właściwie to trochę dziwna historia. Na dA pewna
dziewczyna stworzyła swój komiks oparty na filmie Rise of the Guardians. Wtedy zrodziła się w mojej głowie chęć napisania czegoś swojego o Jacku. Parę dni później miałam sen, który był właśnie tym co
zdarzyło się w prologu mojego opowiadania :)
2. Czy wierzysz w Jacka Frosta?
Jest to istota magiczna. Kaiju należą do tej
samej kategorii więc tak. Wierzę xD
3. Czy sądzisz że demony istnieją?
Pewnie, że tak.
4. Jaki jest twój ulubiony film?
Oj, trudne pytanie :P Nie potrafię się
zdecydować... Może How to train your Dragon. Dramworks
wykonał kawał dobrej roboty : )
5. W jakich sytuacjach najczęściej przychodzą ci
pomysły na pisanie?
Jakaś sytuacja z życia, wydarzenia ze świata,
pod wpływem emocji... Wiele jest tego.
6. Czego najbardziej się boisz?
Tego, że stracę jedynych przyjaciół.
7. Co było twoim największym błędem jaki
popełniłaś w życiu?
Przyjaźń z pewną dziewczyną, która zalazła mi za
skórę, gdy ujawniła moją tajemnicę... Źle to wspominam.
8. Jakiej muzyki słuchasz?
To co wpadnie mi do ucha. Nie mam określonego,
ulubionego gatunku. Jednakże jedynym gatunkiem jakiego nigdy w życiu słuchać
nie będę to disco. Sorry, ale nie trawię tego :P
9. Lubisz oglądać bajki?
Tak. Wtedy zawsze przypominają mi się stare
dobre czasy z dzieciństwa. Problem w tym, że przywołują one także przykre
wspomnienia, dające powód do płaczu...
10. Jakie jest twoje największe marzenie?
Znaleźć w przyszłości pracę w jednych z dwóch
największych amerykańskich wytwórni filmów animowanych. Dreamworks lub Disney.
Chodź bardziej preferowałabym tę pierwszą.
11. Co (oprócz pisania) jest twoją pasją?
Grafika komputerowa, z którą wiążę swoją bardzo
bliską przyszłość. Oprócz tego moją pasją jest również jazda konna.
To tyle jeśli chodzi o mnie. Czas na moje
pytania i nominacje : )
Pytania:
1. Co lubisz robić w wolnym czasie?
2. Czym dla ciebie jest ta nominacja?
3. Gdybyś mogła wyjechać do dowolnego kraju i
tam zamieszkać, to jaki byś wybrała?
4. Twoje największe marzenie?
5. Co skłoniło cię do stworzenia swojego bloga?
6. Wolisz książki czy filmy?
7. Twoja ulubiona książka/film to?
8. Jakie są twoje słabe i mocne strony?
9. Gdybyś mogła stać się dowolnym stworzeniem(w
tym dowolnym gatunkiem Kaiju) to jakie byś wybrała?
10. Jesteś otaku?
11. Jaką mangę/anime lubisz najbardziej?
Nominuję:
5. http://bakugan-history-of-life.blogspot.com/
- Jeśli chodzi o tego bloga to fakt, widnieję jako autorka, ale nie mam nic
wspólnego z publikowanym tam tekstem. Jestem na tym blogu tylko z powodu iż
Agey niezbyt radzi sobie z kodami HTML i CSS i zazwyczaj to ja muszę wszystko
poustawiać :P
Wiem, że powinnam nominować jedenaście blogów, ale
nie czytam ich za wiele :/ Wybaczcie, że nie mogę w całości spełnić tego
warunku...
Do końca dzisiejszego dnia, komentarze dotyczące
nominacji pojawią się na wyżej wymienionych blogach.
Pozdrawiam!
Ann
NIEEEEE!!! Nie przerywaj!!! Co się działo dalej?! Co zobaczył Jack?! Ja chcę wiedzieć ;-;
OdpowiedzUsuńdobra już mi lepiej ;-; tak w połowie ;-;
Dzięki za nominację, ale chyba sobie podaruję ^^''' raz, że blog willa07.blog.pl był już nominowany, a dwa jestem po prostu leniwa i nie chcę tego robić xD
Okay! Powiedziałam co wiedziałam, a teraz idę rozpaczać nad kubkiem kakałka, że przerwałaś w takim momencie ;-;
Shun: A nie możesz rozpaczać nad historią?! Albo niemieckim?! Przypominam, że jutro masz sprawdzian z anglik, powinnaś się uczyć!
.
..
...
HAHAHAHAHAHAJAHAH!!! J.E.B. X.D.
Musiałam tak przerwać :< Inaczej rozdział nie pojawiłby się tak szybko...
OdpowiedzUsuńNominacja, jak nominacja. Też mi się nie chciało, ale że Zakazane Wspomnienia nigdy nie były nominowane to musiałam to zrobić. Choć nie powiem, miałam do tego niezłego lenia xD
Shun widzę jest twoją osobistą sekretarką xD Non stop ci o czymś przypomina xD
Jack: Jeśli idzie o szkołę to ty tez masz parę rzeczy na głowie. Kartkówka z WOK-u, praca na polski, to dziwne wypracowanie na religie... Właśnie, co to za dziwny pomysł, wypracowanie z religii o_O
Odezwał się -,-'
A dodasz następny rozdział?
OdpowiedzUsuńDodam na pewno :) Jednak kiedy to już zależy od czytelników i ich komentarzy. Jak tylko będzie pięć od różnych autorów, pojawi się kolejny rozdział ;)
UsuńTo dobrze bo twój blog jest genialny odkryłam go wczoraj i nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńHa! Jestem trzecia :3
OdpowiedzUsuńDobra, koniec z wygłupami, co do rozdziału to - EKSTRA
masz świetną pisownię, a o gramatykę nawet nie ma co się czepiać. Świetnie układasz zdania, tak, że nie są bezsensowne i nie zanudzają jak flaki z olejem. Mam małe pytanie; czy wzięłaś coś z anime do twojego FF??
Tak pytam, bo po za zdjęciami w zakładce bohaterów zauważyłam, że użyłaś słowa KAIJU. Osobiście, w ogule nie znam się na anime, nie kręci mnie to.
Chciałabym pisać tak jak ty :)
Pozdrawiam, SilverChain
Ja pierdziele, co się stało ?! O.o
OdpowiedzUsuńdodałam kom i od razu zmienił mi się wygląd bloga!
MAGIC
super szablon :)
Coraz bliżej publikacji nowego rozdziału :) Jeszcze tylko dwa komenty ;)
UsuńDziękuję za Twoje słowa pochwały :3 Mam ochotę skakać z radości, gdy komuś podoba się to co tworzę :)
Nie wzięłam żadnej postaci z anime/mangi choć możliwe, że kiedyś będzie jakieś nawiązanie do kraju kwitnącej wiśni :)
Kaiju to po prostu potwór i szczerze mówiąc wolę to japońskie określenie. Brzmi tak jakoś lepiej. No i dodatkowo pomaga, gdy brak już synonimów xD
Ja też nie jestem jakimś super otaku. Tak na dobrą sprawę m&a interesuję się od... roku, może pół...?
Miło mi czytać, że podoba Ci się mój styl i chciałabyś pisać jak ja ^-^
A jeśli chodzi o wygląd bloga to trochę z nim poeksperymentowałam ^^' Bodajże od grudnia zeszłego roku widniał poprzedni szablon, więc postanowiłam zmienić wystrój. Na moje szczęście kilka dni temu pojawiła się notka z nowymi szablonami i gdy ujrzałam ten to po prostu nie mogłam go nie przygarnąć xD
Pozdrawiam!
O boże koleżanka pokazała mi twojego bloga dopiero dzisiaj i po prostu zakochałam się uwielbiam dramaty i napięte akcje w twoim blogu podoba mi się to że odróżnia się od innych bo wszyscy piszą o tym że zwykła dziewczyna zakochuje się w Jacku a potem zostaje strażniczka po prostu powiem tylko jedno masz ty talent oby tak dalej ;3 Aha i przepraszam cię że tak anonimowo ale na telefonie nie dam rady inaczej
OdpowiedzUsuńP.S obserwuje twego bloga XD
Aha i gratuluje z dominacji na award
OdpowiedzUsuńHehe... Dziękuję :3
UsuńNawet wiem chyba, o którą osóbkę z obserwatorów chodzi ;)
Pozdrawiam!
Ann
Super jestem piąta więc czas na publikacje hura hura
OdpowiedzUsuńDobra już mi lepiej ...
Nie pisałam komentarzy w po przednich opowiadaniach ale je czytalam XD ale nadszedł czas coś napisać więc oto jest kurcze niemoge się doczekać ; P
Hmm... W sumie tak. :) Zresztą sama miałam ochotę opublikować coś nowego :P Choć ostrzegam, że jedenastka będzie znów trochę nudnawa, a akcja nabierze tempa na nowo w dwunastce.
UsuńNastępnym razem będę musiała nieco zmienić zasady gry... ale o tym napiszę pod następnym rozdziałem. Postaram się wstawić go w weekend. O której dokładnie to nie wiem, więc trzeba będzie obserwować bloga ;)
Wszystko extra tylko kiedy w końcu dodasz ten nowy rozdział? Proszę pospiesz się bo niemoge się doczekać
UsuńChciałabym dzisiaj, ale nie wiem czy dam radę :/ Mam jeszcze sporo innych rzeczy do zrobienia...
UsuńAle proszę postaraj się go dodać w tym tygodniu
OdpowiedzUsuńO to się nie martw :) W tym tygodniu na 100 % rozdział się pojawi.
UsuńNo dobra. Skoro nyxiony zawieszone, a z Twoją twórczością, Ann, rozstawać się jest mi żal, poczytam sobie tego bloga. Przyznam szczerze, że zaglądałam tu nie raz i śledziłam rozwój ogólny tej witryny. Nie raz miałam ochotę zacząć czytać, jednak do niedawna (do chwili, kiedy film Strażnicy Marzeń pojawił się w tv) jeszcze Jack Mróz był mi całkowicie obcy, toteż ochota rozbijała się o mur braku chęci zagłębiania się w coś zupełnie nowego i obcego. Dziesięć postów do przeczytania, nie licząc podstron. Oo, dostrzegłam gdzieś w tym pod koniec jeszcze nominację mojego bloga. Obecnie nadrabiam zaległości u innych czytelników, zatem nie jestem w stanie zapowiedzieć Ci, kiedy zacznę teksty obecne tutaj dokładnie czytać. Najpierw bym chciała też napisać coś nowego też i u siebie (w końcu wieje nudą i zalega pajęczynami). To tyle z zapowiedzi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Miło mi to czytać :)
UsuńMotywacja jak motywacja. Dziesięć bardzo krótkich rozdziałów(z czego jeden aż nadto, ale jak przyjdzie wena na opisy walk to zrobię mały edit) Dodatkowo przy pierwszych trzech-czterech rozdziałach są jeszcze błędy, na które w tamtym czasie nie zwracałam uwagi i należałoby je poprawić.
Wiedziałam, wiedziałam, że o czymś jak zwykle musiałam zapomnieć >_< Zapomniałam Cię powiadomić... Cholera...
Sama mam pewne zaległości na innych blogach, ale nie mam jakoś motywacji do komentowania i chyba zostanę przy idei "cichego obserwatora"...
Z niecierpliwością czekam na nowość u Ciebie. Na razie dostrzegłam pewne zmiany w szablonie ;) Nie moje kolorki, ale ładnie się prezentują :)
Pozdrawiam!
Odmeldowuję się !
OdpowiedzUsuńNo i jestem, miałam być wcześniej, ale nie miałam siły :C Teraz też już jestem ledwo żywa, ale obiecałam sobie, że skomentuję i komentuję ^^
"lot nawet" <- przecinek przed "nawet".
"być. - westchnął" <- bez kropki.
"smoka. - zauważyłam" <- tu też.
"czasu. - odrzekł Nord po" <- bez kropki + przecinek przed "po".
"zewnątrz. - rzuciłam" <- bez kropki.
"obiecać. - szepnęłam" <- kropka dopiero po "szepnęłam".
"czekają. - dodałam" <- bez kropki.
- Dalej! - popędził" <- od tego momentu, aż do "lubił przejażdżki saniami" zmniejszyła Ci się czcionka.
"Agey siedziałam" <- "siedziała".
"metodą. - rzekł" <- bez kropki.
"ona się podział?" <- chyba raczej "podziała" ;o
Akapity ogółem by się przydały, ale powiem szczerze, że masz tak ustawiony szablon postu, że jakoś specjalnie tego się nie odczuwa ;o
Wybacz jeśli jakiś błędów nie wyłapałam, ale oczka mi się kleją :c
Hehehe... słowa "Nie ma już odwrotu. Mogę już tylko iść na przód..." skojarzyły mi się z moim Rinem z Ao No Exorcist <3 Oo.. widzę, że na końcu napisałaś od strony Jack'a. "Przecież nadzieja umiera ostatnia." <- ładnie to wkomponowałaś xd Ale czasami umiera przedwcześnie, potem powraca i znowu umiera.. ee.. skomplikowane. Fajnie, fajnie, że napisałaś też coś od strony Jack'a ^^ No i znowu kończysz w takim momencie :c Ogółem jak zawsze podoba mi się rozdział (a Ty nie mów, że jest beznadziejny bo to w ..uj... nie ładnie!) no i, że żadnych "ale" nie mam to już nie przynudzam dłużej.. idę spać xD
Dobranoc <3
Pozdrawiam i życzę wielkiej weny ~Szalony Kapelusznik~
Manon.
Podejrzewam, że i tak jesteś w lepszym stanie niż ja teraz ;_;
UsuńJa już wcześniej pisałam, kod na akapity miałam, ale gdzieś się zagubił przy zmianie szablonu :/
Rin-chan :3
Tak, zbyt skomplikowane xD
Powiedzmy sobie szczerze, nie umiem pisać dobrze T_T
Pozdrawiam! :3
Aa... ale u Ciebie też brak ich tak strasznie nie przeszkadza xd
UsuńDokładnie *.* Mój Rinuś <3
Mhm, niestety T.T
Nie prawda ! Ty mi tu piszesz, aż za dobrze :3 Po prostu zajebiście, za przeproszeniem <3