10 marca 2014

Rozdział X Decyzja

Postanowiłam już. Pomogę strażnikom pomimo tego jak bardzo ich nie znoszę. Zachowanie równowagi. To moje zadanie. Nie ma już odwrotu. Mogę już tylko iść na przód...

~*~



Każdy yeti skrupulatnie wykonywał powierzone mu zadanie, a wszystko po to by sanie były gotowe na czas. Oprócz tego należało przygotować karibu, a to wiązało się głównie z nałożeniem na zwierzęta specjalnej uprzęży. Zwykłemu człowiekowi mogło by się zdawać, że nie ma w niej nic nadzwyczajnego, a jednak jest. Dzwonki. Dźwięk, który wydają sprawia, iż żaden nieupoważniony człowiek nie zdoła dostrzec ani sań, ani reniferów. Innymi słowy dzwonki tworzą barierę, która maskuje magiczne stworzenia. Dodatkowo nikt oprócz Norda nie posiada takiego przywileju. Zazwyczaj wszelkie magiczne istoty chroni bariera zwana mgłą, która jest wystarczającym zabezpieczeniem. Rzadko się zdarza, aby normalny człowiek dostrzegł coś przez nią. Jednakże są wyjątki, ale to trudne do wytłumaczenia i sama w pełni tego nie rozumiem.


Nagle usłyszałam głośny huk. Drzwi oddzielające stajnie od tzw. pasa startowego zostały otworzone. Dopiero teraz w pełni mogłam ujrzeć te wspaniałe stworzenia. Nigdy bym nie przypuszczała, że są one tak duże. W kłębie mają ok. 170 cm. Z tego co się orientuję nie jest to normalne. Ogólnie rzecz biorąc, według ludzkich legend przewodnikiem zaprzęgu był renifer imieniem Rudolph, mający czerwony nos. Jednak z tym nosem to zwykła bajka dla małych dzieci. Choć Rudolph rzeczywiście istnieje to nie czerwony nos, a ponad przeciętne zmysły pozwalały mu na dobry lot nawet w najgorszych warunkach. Oprócz tego istniał jeszcze jeden mit dotyczący zaprzęgu. Według ludzi te zwierzęta potrafiły mówić. Oczywiście to prawda, ale tylko w Wigilię. Tylko Nord potrafił zrozumieć te stworzenia praktycznie zawsze. Tego zaszczytu dostępują także tzw. Wybrańcy. Jednak do tej pory zdarzyło się to tylko raz i w dodatku bardzo dawno temu.

Nagle renifery ruszyły, ciągnąc za sobą sanie w kierunku miejsca startu. Tego dnia stworzenia były aż nadto nadpobudliwe. Jeden wzajemnie kopał drugiego. Trudno było mi stwierdzić czy to z nienawiści czy może zniecierpliwienia. Lecz jedno było pewne. Nastroje były dość kiepskie.
- Zwariowaliście! Ja mam do tego czegoś wejść? - jęczał Zając.
- Nie marudź! - mruknął Nord. Natomiast Jack najwyraźniej otrzeźwiał, ale nie byłam do końca pewna czy zdaje sobie sprawę z tego co go czeka. Z typowym dla siebie entuzjazmem wskoczył do sań.
- Gdyby moja siostra mogłaby tu być. - westchnął smutno lecz wciąż się uśmiechał. Tak... Gdyby tylko znał prawdę o Emmie... W sumie to znał, ale utracił swe wspomnienia na skutek tego dziwnego rozwoju wypadków. Wciąż denerwuje mnie powód, dla którego podjął decyzję o zrzeknięciu się mocy. Ten idiota, Jamie. Powinnam była z nim porozmawiać. Jednak jest problem. Moja natura. W końcu jestem zmiennokształtnym duchem. Istotą niewidoczną dla zwykłych ludzi. To nie będzie łatwe. Istnieje tylko cień szansy, że ilość czasu jaki Bennet spędza z Jackiemi otworzyło Jamiemu możliwość oglądania przez mgłę magicznych istot. Jeśli okazałoby się to prawdą, mogłabym dowiedzieć się czegoś więcej o przyczynach wypadku. Może on widział coś co ja przeoczyłam? Muszę zostawić Agey i Sorrowa ze strażnikami. Tym razem nie mogę zabrać ich ze sobą.
- Wszyscy do sań!- zarządził Nord, jednocześnie wyrywając mnie z zamyślenia. Wszyscy prócz mnie i Sorrowa posłusznie wykonali polecenie strażnika. Wtedy dostrzegłam sposób na odłączenie się od grupy.
- Sanie są za małe by pomieścić smoka. - zauważyłam - Razem z Sorrowem znajdę inne wyjście, a wy już ruszajcie.
- Zgoda, ale pośpieszcie. Mamy mało czasu. - odrzekł Nord po czym wziął w ręce wodze.
- Spotkamy się na zewnątrz. - rzuciłam, za nim dałam sygnał dla smoka. Oboje ruszyliśmy biegiem wzdłuż jednego z korytarzy. Jako jedyny z trzech odchodzących od stajni, prowadził w kierunku wyjścia. Choć byłam tu zaledwie kilkanaście godzin to zdążyłam całkiem dobrze poznać to miejsce. Gdy byliśmy w połowie drogi, wstrzymałam bestię i sama jednocześnie się zatrzymałam. Sorrow spojrzał na mnie zaciekawiony, a ja rozejrzałam się dookoła.
- Musisz mi coś obiecać. - szepnęłam - Wiem, że go nie znosisz, ale proszę, nie pozwól mu zginąć. To ważne.
Smok kiwnął łbem na znak, iż rozumie. Nie wiedziałam czy tym razem dotrzyma danego słowa. Przecież nienawidzi Jacka.
- Ruszajmy, pewnie już na nas czekają. - dodałam i razem z gadem pobiegłam dalej wzdłuż korytarza. W końcu dotarliśmy do wyjścia. Szarpnęłam za mosiężną klamkę drzwi ze starego drewna. Nie stawiały oporu. Bez wahania wybiegłam na zewnątrz. Pogoda była wprost cudowna. Śnieżyce chwilowo ustąpiły, a temperatura wzrosła co było raczej dziwne, gdyż znajdowaliśmy się na biegunie północnym. Tu nie powinno być ciepło. Dobiegłam do krawędzi i jak gdyby nigdy nic skoczyłam wprost w przepaść. Chwilę spadałam by pozwolić memu ciału na krótki lecz wystarczający wypoczynek po biegu. Skupiłam się na postaci jaką chciałam przybrać, a na około mnie pojawiła się zielona mgła. To właśnie ona towarzyszyła każdej przemianie zmiennokształtnego, a jej kolor był uzależniony od koloru oczu. Poczułam przyjemne mrowienie, a moje ciało przemieniło się w potężne, gadzie cielsko o czarnych, połyskujących w blasku słońca łuskach. Rozłożyłam skrzydła i mocno nimi zamachnęłam. Jeśli nigdy nie mogliście latać na własnych skrzydłach to żałujcie. To najwspanialsze uczucie na świecie!
- Dalej! - popędził mnie Sorrow, wskazując na sanie Norda. Szybko zrównałam się z przyjacielem i razem dolecieliśmy do reszty. Agey siedziałam naburmuszona przed Jackiem. Zając wyglądał jakby zaraz miał puścić pawia. Sam właściciel sań śmiał się wniebogłosy, a nadopiekuńcza Zębuszka załamywała ręce. Jack nie potrafił chyba uwierzyć, że to wszystko dzieje się naprawdę. W sumie trudno mu się dziwić. Piasek również był w dobrym humorze. Najwyraźniej lubił przejażdżki saniami.
- Widzę, że wszyscy już są! - zawoła entuzjastycznie Nord - Teraz możemy już skrócić sobie drogę moją ulubioną metodą. - rzekł z nieznikającym uśmiechem. W jedną rękę złapał wodze, a drugą zaś wyjął kryształowa kulę z kieszeni płaszcza. Podniósł ją na wysokość ust i coś wyszeptał. Szum dzikiego powietrza nie pozwolił mi wychwycić słów. Lecz sądząc po tym do czego służyły te kule, mogłam śmiało stwierdzić, że wypowiedział dokładną lokalizację miejsca, w jakim mamy się znaleźć.


Nadeszła pora na wcielenie mego planu w życie. Zwolniłam nieznacznie tak, aby Sorrow był tuż za saniami. Widziałam jak Nord wyrzucił kulę tuż przed zaprzęg. Magiczny przedmiot utworzył przejście, które mieniło się wszystkimi istniejącymi kolorami. Skrót między dwoma lokalizacjami został otworzony. Strażnik popędził renifery i wszyscy wlecieli do środka, a tunel się zamknął. Zostałam tylko ja. Etap pierwszy zakończony. Pora na wcielenie etapu drugiego. Zamachnęłam mocno skrzydłami i ruszyłam w kierunku południowo - zachodnim. Moim celem było miasto Burgess. Dzięki wypoczynkowi byłam pewna, że bez problemu dostanę się na miejsce. W końcu miałam spory zapas mocy.

~*~


Stworzenia, o których do tej pory słyszałem jedynie w bajkach i legendach okazały się być prawdziwe! To niewiarygodne, ale i trochę straszne... Skoro garstka tych istot jest realna to co jeszcze skrywa ten świat?


Gdy pędziliśmy przez ten dziwny tunel, gdzieniegdzie na jego ściankach pojawiały się obrazy różnych miejsc. Pojawiały się i znikały. Jedne pozostawały przez dłuższy czas, a inne wręcz przeciwnie. To co przedstawiały było bardzo zróżnicowane. Ludzie, którzy pojawiali się na nich potrafili się diametralnie różnić między sobą. Pokręciłem głową nie wiedząc co mam o tym wszystkim myśleć. Przysunąłem się na koniec sań. Za nim wlecieliśmy do tunelu, widziałem dwa smoki. Jeden o czerwonych łuskach, a drugi o czarnych. Chciałem przyjrzeć się im z bliska. W szczególności temu drugiemu, gdyż Sorrowa zdążyłem już aż za dobrze poznać. Oprócz tego zastanawiało mnie gdzie podziała się Ann. Ostatni raz widziałem ją jak biegła gdzieś z tym bezczelnym jaszczurem. Jednak po wydarzeniach z ostatnich paru dni, mogę śmiało stwierdzić, iż to ona była tym drugim smokiem. Pytanie tylko jak ona tego dokonała? Przecież ludzie nie mogą od tak zmieniać swojej postaci. Czyżby więc on nie była normalna...? Jest tak wiele pytań, na które nie znam odpowiedzi. Mam nadzieję, że już nie długo je poznam. Uśmiechnąłem się lekko. Przecież nadzieja umiera ostatnia.


Wychyliłem się by w końcu przyjrzeć się obu bestią. Ku mojemu zaskoczeniu, zobaczyłem jedynie Sorrowa.
- Gdzie ona się podział? - szepnąłem cicho i usiadłem normalnie. Coś mi tu nie gra. Spojrzałem na czarnowłosą dziewczynę, będącą przyjaciółką Ann. Agey nerwowo się rozglądała.
Nagle coś usłyszałem. Wrota tunelu stanęły przed nami otworem. Nord pogonił renifery i wreszcie wylecieliśmy z tego pokręconego przejścia. Pod nami rozciągała się dolina. Słońce przyjemnie grzało. Aura była wprost idealna. Lecz, gdy spojrzałem na to co dzieje się przed saniami, zdębiałem.


Wszystko co do tej pory myślałem o świecie, straciło w tym momencie sens.


-----------------
Od Autorki: Wybaczcie mi moje spóźnialstwo! Nie sądziłam, że będzie aż tak źle, że nie będę mieć w ogóle czasu ;w; Jednak teraz powracam z nowym rozdziałem. Początkowo nie miał kończyć się w tym momencie, ale na to nic nie poradzę :P Po za tym byłby za długi i musielibyście czekać jeszcze dłużej. Tego nie chciałam. Więc co sądzicie o jubileuszowej dziesiątce? Domyślam się co powiecie. Nuda, nic się nie dzieje. Zaledwie garstka objaśnień i zapowiedź tego co dalej może się wydarzyć... Mam nadzieję, że pomimo swoich wad, rozdział przypadnie wam do gustu. W najbliższym czasie planuję także zmienić szablon bloga. Nie zdecydowałam się jeszcze na żaden konkretny. Nie wiem też czy czasem nie zrobić jakiegoś zamówienia u jakiejś szabloniarki... Bo o ile sama potrafiłabym zrobić grafikę, to z kodami CSS wciąż kuleję :P

Dobrze, skoro to już mam za sobą to teraz przyszła pora na zapowiedź jedenastki. Otóż opublikuję ją gdy tylko dostanę pięć komentarzy od różnych autorów(ja się nie liczę). Jeśli w ciągu 2 tygodni nie pojawi się wymagana ilość, ustalę przybliżoną datę. Tak, jestem niecierpliwa :P

Oprócz tego pozwolę sobie przypomnieć o konkursie organizowanym na stronie www.posegregowane.blogspot.com
Wystarczy tylko, że oddacie głos na Zakazane Wspomnienia w sondzie znajdującej się w bocznej kolumnie. To tylko parę sekund, a ile tym możesz dla mnie zrobić! Proszę, nie zapomnijcie o tym :) Można głosować do 16 marca.

A teraz już ostatnia sprawa, jaką na dziś przygotowałam. Pod poprzednim postem zostałam nominowana do nagrody Liebster Blog Award. Dokładnie nominację zawdzięczam Paulina Ławniczek. Przyznam, że byłam tym nieco zaskoczona. Nigdy jeszcze czegoś takiego nie otrzymałam, więc chyba mnie rozumiecie. W każdym bądź razie, przejdę do rzeczy.


Co to jest Liebster Blog Award?


"Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego bloggera w ramach uznania za 'dobrze wykonaną robotę'.
Jest przyznawana też blogom o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwości do ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz je o tym) oraz zadajesz, im 11 pytań. Nie wolno nominować blog, który Cię nominował"


Pytania i moje odpowiedzi:



1. Co było twoją inspiracją do stworzenia bloga?

Właściwie to trochę dziwna historia. Na dA pewna dziewczyna stworzyła swój komiks oparty na filmie Rise of the Guardians. Wtedy zrodziła się w mojej głowie chęć napisania czegoś swojego o Jacku. Parę dni później miałam sen, który był właśnie tym co zdarzyło się w prologu mojego opowiadania :)

2. Czy wierzysz w Jacka Frosta?

Jest to istota magiczna. Kaiju należą do tej samej kategorii więc tak. Wierzę xD

3. Czy sądzisz że demony istnieją?

Pewnie, że tak.

4. Jaki jest twój ulubiony film?

Oj, trudne pytanie :P Nie potrafię się zdecydować... Może How to train your Dragon. Dramworks wykonał kawał dobrej roboty : )

5. W jakich sytuacjach najczęściej przychodzą ci pomysły na pisanie?

Jakaś sytuacja z życia, wydarzenia ze świata, pod wpływem emocji... Wiele jest tego.

6. Czego najbardziej się boisz?

Tego, że stracę jedynych przyjaciół.

7. Co było twoim największym błędem jaki popełniłaś w życiu?

Przyjaźń z pewną dziewczyną, która zalazła mi za skórę, gdy ujawniła moją tajemnicę... Źle to wspominam.

8. Jakiej muzyki słuchasz?

To co wpadnie mi do ucha. Nie mam określonego, ulubionego gatunku. Jednakże jedynym gatunkiem jakiego nigdy w życiu słuchać nie będę to disco. Sorry, ale nie trawię tego :P

9. Lubisz oglądać bajki?

Tak. Wtedy zawsze przypominają mi się stare dobre czasy z dzieciństwa. Problem w tym, że przywołują one także przykre wspomnienia, dające powód do płaczu...

10. Jakie jest twoje największe marzenie?

Znaleźć w przyszłości pracę w jednych z dwóch największych amerykańskich wytwórni filmów animowanych. Dreamworks lub Disney. Chodź bardziej preferowałabym tę pierwszą.

11. Co (oprócz pisania) jest twoją pasją?

Grafika komputerowa, z którą wiążę swoją bardzo bliską przyszłość. Oprócz tego moją pasją jest również jazda konna.

To tyle jeśli chodzi o mnie. Czas na moje pytania i nominacje : )

Pytania:
1. Co lubisz robić w wolnym czasie?
2. Czym dla ciebie jest ta nominacja?
3. Gdybyś mogła wyjechać do dowolnego kraju i tam zamieszkać, to jaki byś wybrała?
4. Twoje największe marzenie?
5. Co skłoniło cię do stworzenia swojego bloga?
6. Wolisz książki czy filmy?
7. Twoja ulubiona książka/film to?
8. Jakie są twoje słabe i mocne strony?
9. Gdybyś mogła stać się dowolnym stworzeniem(w tym dowolnym gatunkiem Kaiju) to jakie byś wybrała?
10. Jesteś otaku?
11. Jaką mangę/anime lubisz najbardziej?

Nominuję:

5. http://bakugan-history-of-life.blogspot.com/ - Jeśli chodzi o tego bloga to fakt, widnieję jako autorka, ale nie mam nic wspólnego z publikowanym tam tekstem. Jestem na tym blogu tylko z powodu iż Agey niezbyt radzi sobie z kodami HTML i CSS i zazwyczaj to ja muszę wszystko poustawiać :P

Wiem, że powinnam nominować jedenaście blogów, ale nie czytam ich za wiele :/ Wybaczcie, że nie mogę w całości spełnić tego warunku...


Do końca dzisiejszego dnia, komentarze dotyczące nominacji pojawią się na wyżej wymienionych blogach.

Pozdrawiam!

Ann

22 komentarze:

  1. NIEEEEE!!! Nie przerywaj!!! Co się działo dalej?! Co zobaczył Jack?! Ja chcę wiedzieć ;-;
    dobra już mi lepiej ;-; tak w połowie ;-;
    Dzięki za nominację, ale chyba sobie podaruję ^^''' raz, że blog willa07.blog.pl był już nominowany, a dwa jestem po prostu leniwa i nie chcę tego robić xD
    Okay! Powiedziałam co wiedziałam, a teraz idę rozpaczać nad kubkiem kakałka, że przerwałaś w takim momencie ;-;
    Shun: A nie możesz rozpaczać nad historią?! Albo niemieckim?! Przypominam, że jutro masz sprawdzian z anglik, powinnaś się uczyć!
    .
    ..
    ...
    HAHAHAHAHAHAJAHAH!!! J.E.B. X.D.

    OdpowiedzUsuń
  2. Musiałam tak przerwać :< Inaczej rozdział nie pojawiłby się tak szybko...
    Nominacja, jak nominacja. Też mi się nie chciało, ale że Zakazane Wspomnienia nigdy nie były nominowane to musiałam to zrobić. Choć nie powiem, miałam do tego niezłego lenia xD
    Shun widzę jest twoją osobistą sekretarką xD Non stop ci o czymś przypomina xD
    Jack: Jeśli idzie o szkołę to ty tez masz parę rzeczy na głowie. Kartkówka z WOK-u, praca na polski, to dziwne wypracowanie na religie... Właśnie, co to za dziwny pomysł, wypracowanie z religii o_O
    Odezwał się -,-'

    OdpowiedzUsuń
  3. A dodasz następny rozdział?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodam na pewno :) Jednak kiedy to już zależy od czytelników i ich komentarzy. Jak tylko będzie pięć od różnych autorów, pojawi się kolejny rozdział ;)

      Usuń
  4. To dobrze bo twój blog jest genialny odkryłam go wczoraj i nie mogę się doczekać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ha! Jestem trzecia :3
    Dobra, koniec z wygłupami, co do rozdziału to - EKSTRA
    masz świetną pisownię, a o gramatykę nawet nie ma co się czepiać. Świetnie układasz zdania, tak, że nie są bezsensowne i nie zanudzają jak flaki z olejem. Mam małe pytanie; czy wzięłaś coś z anime do twojego FF??
    Tak pytam, bo po za zdjęciami w zakładce bohaterów zauważyłam, że użyłaś słowa KAIJU. Osobiście, w ogule nie znam się na anime, nie kręci mnie to.
    Chciałabym pisać tak jak ty :)
    Pozdrawiam, SilverChain

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja pierdziele, co się stało ?! O.o
    dodałam kom i od razu zmienił mi się wygląd bloga!
    MAGIC
    super szablon :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coraz bliżej publikacji nowego rozdziału :) Jeszcze tylko dwa komenty ;)
      Dziękuję za Twoje słowa pochwały :3 Mam ochotę skakać z radości, gdy komuś podoba się to co tworzę :)
      Nie wzięłam żadnej postaci z anime/mangi choć możliwe, że kiedyś będzie jakieś nawiązanie do kraju kwitnącej wiśni :)
      Kaiju to po prostu potwór i szczerze mówiąc wolę to japońskie określenie. Brzmi tak jakoś lepiej. No i dodatkowo pomaga, gdy brak już synonimów xD
      Ja też nie jestem jakimś super otaku. Tak na dobrą sprawę m&a interesuję się od... roku, może pół...?
      Miło mi czytać, że podoba Ci się mój styl i chciałabyś pisać jak ja ^-^
      A jeśli chodzi o wygląd bloga to trochę z nim poeksperymentowałam ^^' Bodajże od grudnia zeszłego roku widniał poprzedni szablon, więc postanowiłam zmienić wystrój. Na moje szczęście kilka dni temu pojawiła się notka z nowymi szablonami i gdy ujrzałam ten to po prostu nie mogłam go nie przygarnąć xD

      Pozdrawiam!

      Usuń
  7. O boże koleżanka pokazała mi twojego bloga dopiero dzisiaj i po prostu zakochałam się uwielbiam dramaty i napięte akcje w twoim blogu podoba mi się to że odróżnia się od innych bo wszyscy piszą o tym że zwykła dziewczyna zakochuje się w Jacku a potem zostaje strażniczka po prostu powiem tylko jedno masz ty talent oby tak dalej ;3 Aha i przepraszam cię że tak anonimowo ale na telefonie nie dam rady inaczej
    P.S obserwuje twego bloga XD

    OdpowiedzUsuń
  8. Aha i gratuluje z dominacji na award

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe... Dziękuję :3
      Nawet wiem chyba, o którą osóbkę z obserwatorów chodzi ;)

      Pozdrawiam!
      Ann

      Usuń
  9. Super jestem piąta więc czas na publikacje hura hura
    Dobra już mi lepiej ...
    Nie pisałam komentarzy w po przednich opowiadaniach ale je czytalam XD ale nadszedł czas coś napisać więc oto jest kurcze niemoge się doczekać ; P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... W sumie tak. :) Zresztą sama miałam ochotę opublikować coś nowego :P Choć ostrzegam, że jedenastka będzie znów trochę nudnawa, a akcja nabierze tempa na nowo w dwunastce.

      Następnym razem będę musiała nieco zmienić zasady gry... ale o tym napiszę pod następnym rozdziałem. Postaram się wstawić go w weekend. O której dokładnie to nie wiem, więc trzeba będzie obserwować bloga ;)

      Usuń
    2. Wszystko extra tylko kiedy w końcu dodasz ten nowy rozdział? Proszę pospiesz się bo niemoge się doczekać

      Usuń
    3. Chciałabym dzisiaj, ale nie wiem czy dam radę :/ Mam jeszcze sporo innych rzeczy do zrobienia...

      Usuń
  10. Ale proszę postaraj się go dodać w tym tygodniu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to się nie martw :) W tym tygodniu na 100 % rozdział się pojawi.

      Usuń
  11. No dobra. Skoro nyxiony zawieszone, a z Twoją twórczością, Ann, rozstawać się jest mi żal, poczytam sobie tego bloga. Przyznam szczerze, że zaglądałam tu nie raz i śledziłam rozwój ogólny tej witryny. Nie raz miałam ochotę zacząć czytać, jednak do niedawna (do chwili, kiedy film Strażnicy Marzeń pojawił się w tv) jeszcze Jack Mróz był mi całkowicie obcy, toteż ochota rozbijała się o mur braku chęci zagłębiania się w coś zupełnie nowego i obcego. Dziesięć postów do przeczytania, nie licząc podstron. Oo, dostrzegłam gdzieś w tym pod koniec jeszcze nominację mojego bloga. Obecnie nadrabiam zaległości u innych czytelników, zatem nie jestem w stanie zapowiedzieć Ci, kiedy zacznę teksty obecne tutaj dokładnie czytać. Najpierw bym chciała też napisać coś nowego też i u siebie (w końcu wieje nudą i zalega pajęczynami). To tyle z zapowiedzi.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi to czytać :)
      Motywacja jak motywacja. Dziesięć bardzo krótkich rozdziałów(z czego jeden aż nadto, ale jak przyjdzie wena na opisy walk to zrobię mały edit) Dodatkowo przy pierwszych trzech-czterech rozdziałach są jeszcze błędy, na które w tamtym czasie nie zwracałam uwagi i należałoby je poprawić.
      Wiedziałam, wiedziałam, że o czymś jak zwykle musiałam zapomnieć >_< Zapomniałam Cię powiadomić... Cholera...
      Sama mam pewne zaległości na innych blogach, ale nie mam jakoś motywacji do komentowania i chyba zostanę przy idei "cichego obserwatora"...
      Z niecierpliwością czekam na nowość u Ciebie. Na razie dostrzegłam pewne zmiany w szablonie ;) Nie moje kolorki, ale ładnie się prezentują :)

      Pozdrawiam!

      Usuń
  12. Odmeldowuję się !
    No i jestem, miałam być wcześniej, ale nie miałam siły :C Teraz też już jestem ledwo żywa, ale obiecałam sobie, że skomentuję i komentuję ^^

    "lot nawet" <- przecinek przed "nawet".
    "być. - westchnął" <- bez kropki.
    "smoka. - zauważyłam" <- tu też.
    "czasu. - odrzekł Nord po" <- bez kropki + przecinek przed "po".
    "zewnątrz. - rzuciłam" <- bez kropki.
    "obiecać. - szepnęłam" <- kropka dopiero po "szepnęłam".
    "czekają. - dodałam" <- bez kropki.
    - Dalej! - popędził" <- od tego momentu, aż do "lubił przejażdżki saniami" zmniejszyła Ci się czcionka.
    "Agey siedziałam" <- "siedziała".
    "metodą. - rzekł" <- bez kropki.
    "ona się podział?" <- chyba raczej "podziała" ;o

    Akapity ogółem by się przydały, ale powiem szczerze, że masz tak ustawiony szablon postu, że jakoś specjalnie tego się nie odczuwa ;o
    Wybacz jeśli jakiś błędów nie wyłapałam, ale oczka mi się kleją :c

    Hehehe... słowa "Nie ma już odwrotu. Mogę już tylko iść na przód..." skojarzyły mi się z moim Rinem z Ao No Exorcist <3 Oo.. widzę, że na końcu napisałaś od strony Jack'a. "Przecież nadzieja umiera ostatnia." <- ładnie to wkomponowałaś xd Ale czasami umiera przedwcześnie, potem powraca i znowu umiera.. ee.. skomplikowane. Fajnie, fajnie, że napisałaś też coś od strony Jack'a ^^ No i znowu kończysz w takim momencie :c Ogółem jak zawsze podoba mi się rozdział (a Ty nie mów, że jest beznadziejny bo to w ..uj... nie ładnie!) no i, że żadnych "ale" nie mam to już nie przynudzam dłużej.. idę spać xD
    Dobranoc <3

    Pozdrawiam i życzę wielkiej weny ~Szalony Kapelusznik~
    Manon.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że i tak jesteś w lepszym stanie niż ja teraz ;_;
      Ja już wcześniej pisałam, kod na akapity miałam, ale gdzieś się zagubił przy zmianie szablonu :/
      Rin-chan :3
      Tak, zbyt skomplikowane xD
      Powiedzmy sobie szczerze, nie umiem pisać dobrze T_T

      Pozdrawiam! :3

      Usuń
    2. Aa... ale u Ciebie też brak ich tak strasznie nie przeszkadza xd
      Dokładnie *.* Mój Rinuś <3
      Mhm, niestety T.T
      Nie prawda ! Ty mi tu piszesz, aż za dobrze :3 Po prostu zajebiście, za przeproszeniem <3

      Usuń

Dziękuję za komentarze, to naprawdę motywuje :)

Linki pod rozdziałami będą ignorowane - masz do tego osobną zakładkę: Księgę Gości