22 czerwca 2014

Rozdział XVII Niechęć

- Co się stało, pytasz...? - odparł blondyn - Naprawdę chcesz wiedzieć? - Niby czemu nie? - spytałem zmieszany. Nie rozumiałem, o co mu chodziło.  Luke wyglądał jakby intensywnie nad czymś myślał. Trochę to do niego nie podobne. - Po tym jak uratowałeś swoją siostrę - rozpoczął mój przyjaciel - lód pod twoimi stopami po prostu pękł. Wpadłeś do wody i nie potrafiłeś się wydostać o własnych siłach. Emma sprowadziła na pomoc między innymi mnie. Udało się nam cię wyciągnąć, lecz baliśmy się, że już po tobie. Byłeś blady i na nic nie...

15 czerwca 2014

Rozdział XVI Dawny Przyjaciel

Gdy się ocknęłam, basiora już nie było. Nie miałam pojęcia, czemu mnie nie zabił. Leżałam na plecach. Z ledwością podniosłam lewą rękę i przyłożyłam dłoń do twarzy. Piekła. Musiała zostać nieźle pokiereszowana. Dodatkowo nieświadomie powróciłam do swej ludzkiej postaci. Niestety rany zadane przez bestię pozostały. Były one paskudną pamiątką przegranej. Moja bluza została rozszarpana na wszystkie możliwe sposoby. Ostała się jedynie biała bluzka. Na moim prawym boku widniała powiększająca się plama... Szkarłatna ciecz musiała obficie sączyć...

09 czerwca 2014

Rozdział XV Basior

To nie mógł być kolejny gad. One posiadały zupełnie inny rodzaj energii. Trudno mi było to opisać. Były praktycznie tak samo potężne, ale mimo to różnią się między sobą i nie mam tu na myśli ich wyglądu. Sorrow choć ranny przyjął bojową pozycję. Niestety nie byłby się w stanie obronić. Rana na jego łapie utrudniała mu jakikolwiek ruch. I tak już cudem się trzymał. Wtem owe stworzenie wyłoniło się z lasu i wiedziałam już. To nie była wandera, lecz basior. To ten sam gatunek, ale wandera to samica, a basior to samiec. Bestia wysoka na cztery,...